Klasyka w żakardzie

Dziś recenzuję dla Was klasykę, jaką jest czarny, gładki biustonosz, ale w dużo ciekawszej odsłonie. Jeśli lubicie oryginalne wzornictwo, połyskujące materiały i tłoczone wzory, niczym ozdobne ściany w kobiecym buduarze, to ten biustonosz spełni Wasze zachcianki :) A jeżeli chcecie sprawdzić konstrukcję i użytkowanie, to zapraszam do recenzji.

AVA - Noire 1625 - 65D

  • konstrukcja - producent określa tę konstrukcję jako push-up boost, czyli zwiększony push-up, który w katalogu kryje się pod symbolem AV1625. To konstrukcja usztywniona, z pionowym i skośnym cięciem na miskach, która optycznie powiększa biust. Miseczki są usztywnione delikatną pianką, z wyjmowanymi wkładkami, pokryte ozdobną dzianiną, która również wykorzystana jest w podstawie biustonosza. Biustonosz posiada druty, które okalają miseczki, zwane też fiszbinami. Ozdobna podstawa, w którą wszyte są miseczki, przechodzi za fiszbinami bocznymi w gładką elastyczną dzianinę. Haftka zapięcia obwodu 3-stopniowa na 1 rząd haftek. Ramiączka cienkie, odpinane, regulowane na całej szerokości.

  • rozmiarówka - obwody, standardowo u Avy, rozpoczynają się od 65. Firma dostarczyła mi do recenzji model w rozmiarze 65D, którego obwód w spoczynku wynosi 60 cm, a w mocnym naciągnięciu 74 cm. Na moje 72 cm pod biustem, obwód jest ok, dobrze trzymający, stabilny i dość ciasny. Wielkość miseczek tez standardowa, z reguły noszę miskę D i w tym przypadku wielkość jest odpowiednia, mimo, iż przy pierwszym mierzeniu brzeg miseczki, przy większej piersi, trochę się wbijał w ciało, ale po wyjęciu wkładki i odpowiednim ułożeniu piersi w miseczce, dopasowanie jest prawidłowe. Druty okalające miseczki są idealne dla mojego biustu dość szeroko rozstawionego, ani nie za wąskie, ani za szerokie. Bardzo ważne jest, żeby tak dobrać szerokość fiszbin, żeby ich końce nie leżały na piersi, tylko minimalnie za nią. Wracając do rozmiarówki, Noire występuje w rozmiarach: 65B-H, 70A-G, 75A-F, 80A-E, 85B-D. 

  Jeśli podoba się Wam stylistyka Noire, Ava ma w ofercie model usztywniany Noire AV1626 na większe biusty, który zbierał pozytywne opinie na ubiegłym Salonie Bielizny w Łodzi. Jego rozmiarówka: 65E-J, 70D-J, 75C-I, 80B-H, 85B-G, 90B-F, 95B-E, 100B-D
  • modelowanie - początkowo miałam wrażenie, że konstrukcja Noire spłaszcza mi piersi, ale postanowiłam dać mu szansę. Wyjęłam wkładkę z większej piersi i trochę popracowałam zarówno z biustonoszem, jak i swoim biustem. Czasem zdarza się, że biustonosz nie od razu nam podpasuje, ale warto spróbować ułożyć odpowiednio piersi tak, by "wpadły" do miseczki, a nie były przez nią ściśnięte. Biustonosz użytkowałam już przez kilka dni i stwierdzam,że spełnia moje oczekiwania - dopasowany, wygodny, ładny i robi naprawdę kuszący dekolt. Tylko ramiączka mogłyby być trochę szersze i z przyjemniejszego surowca. Profil lekko zaokrąglony, nie spiczasty.


  •  stylistyka - żakardowy Noire jest, według mnie, idealnym przykładem na to, jak zwykły, gładki, czarny biustonosz może stać się oryginalną bielizną noszoną na co dzień. Mieniąca się dzianina, która lekko połyskuje i bogate wzornictwo nadają mu szczypty ekstrawagancji i luksusu. Dzięki temu, że wzór na materiale nie jest wypukły, biustonosz nadaje się pod obcisłe ubrania. Jego dodatkowa ozdobą jest zawieszka między miseczkami w postaci podwójnej kokardki z perełką owiniętą drobną siateczką a' la kabaretka. W kolejnym sezonie jesiennym z chęcią zobaczyłabym go w połączeniu ze złotym lub bordo i aksamitnymi dodatkami - zmysłowy buduar w pełnej krasie :)

 A Wy lubicie takie klimaty w bieliźnie, czy może kojarzą Wam się z obiciami mebli lub tapetą u babci?

Komentarze

  1. Zdarza mi się szydzić ze stylistyki "zasłonowo-obiciowej" w bieliźnie, ale dla takich żakardów mam osobne miejsce w moim stanikomaniackim sercu ;-) Właśnie dotarł do mnie ten model w wersji bez pus-upa i bardzo mi się spodobał. Ten połysk jest super! W moim rozmiarze polscy producenci nie oferują praktycznie modeli typu plunge, więc za to kolejny plus dla Avy. Mam nadzieję, że się z nim zaprzyjaźnię (tylko pewnie wypruję boczne usztywnienia z obwodu) :-) Życzę, żeby dobrze się nosił! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po Twoich pierwszych zdjęciach od razu widać, że konstrukcja Ci służy. Mnie też cieszy, a pewnie jeszcze bardziej moje klientki, że jest coś sensownego z niskim mostkiem na duży biust. W wersji push-up też daje radę, chodzę w nim non stop ostatnio ;) A powiedz mi, czy po wypruciu bocznych fiszbin z biustonoszem nic się nie dzieje, w sensie nie traci na konstrukcji?

      Usuń
    2. Nie wiem, jak będzie z tym modelem, ale w miękkich Avach wypruwałam (ostatnio w Evicie - są zdjęcia u mnie w blogu) i nic się praktycznie nie zmieniało. Trochę to widać - tam, gdzie był "patyk", materiał się trochę marszczy i nie leży tak gładko jak z patykiem. Mnie to jednak nie przeszkadza, a zysk na wygodzie jest w moim przypadku ogromny, bo te dolne końcówki potrafią zostawiać mi bolesne otarcia. Mam taką budowę, że jeśli patyk kończy się tak jak u Avy, czyli praktycznie na równi z dołem fiszbin, wbija mi się w ciało. Jeśli kończy się wyżej, czasem w ogóle go nie czuję.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Miękka balkonetka w hafty

Bazowy biustonosz top

Biustonosz koktajlowy