Koronkowy top

Moje poszukiwania idealnego miękkiego biustonosz wciąż trwają. Założę się, że wiele z Was rozumie moją frustrację ;) Po recenzji Mad Cat No. 7, nabrałam ochoty na więcej modeli od White Rvbbit. Są tak wyjątkowe, że aż proszą się o wypróbowanie. Decyzja wyboru nie była łatwa, ale w końcu postanowiłam przyjrzeć się z bliska Queen of Mist. Sprawdźcie, czy i tym razem Króliczek mnie pozytywnie zaskoczył. 

WHITE RVBBIT - Queen of Mist - roz. M

  • konstrukcja - Queen of Mist to braletka, która ma formę topu, bez fiszbin i usztywnień. Miseczki mają jedno, niewielkie pionowe cięcie i uszyte są z białego, nierozciągliwego tiulu, ozdobionego czarną koronką w kształcie miseczek oraz w formie kołnierzyka w górnej części biustonosza. Pośrodku mamy duże rozcięcie, na całej długości topu, które kształtem przypomina łezkę. Ramiączka cieniutkie, regulowane na całej długości. Obwód stanowi szeroka, mało rozciągliwa guma. Zapięcie obwodu na jedną, dużą haftkę, regulatory obwodu po obu stronach haftki, które umożliwiają regulację od 65 do 85. 

  •  rozmiarówka - Queen of Mist jest jedynym z nielicznych modeli, których rozmiarówka rozpoczyna się od XS. W kwestii wyboru rozmiaru, nie jest to trudna sprawa, wybieramy po prostu odpowiedni rozmiar z tabeli. W moim przypadku 65D to rozmiar M i taki też recenzuję. Podobnie jak w Mad Cat No. 7 obwód mogę sobie wyregulować do satysfakcjonującej mnie ciasnoty ;) Wielkość miseczek, chociaż trudno określić je miseczkami, jest w porządku, ładnie obejmują mój szeroko rozstawiony biust.
  • modelowanie - poprawne na tyle, na ile może zdziałać miękki biustonosz na moim biuście ;) Moim zdaniem, w takim przypadku, najważniejsze jest to, żeby materiał na miskach ładnie się układał i nie powodował marszczenia. Równie ważne jest, by nic nam się nie wrzynało i nie dzieliło piersi na pół. A z efektem podniesienia biustu same wiecie jak jest. Elastyczna koronka raczej go nie udźwignie bez rozciągania się. W przypadku Queen of Mist, materiał, z którego jest uszyta to nierozciągliwy tiul, który lepiej podtrzymuje piersi, ale na pewno też do pewnego rozmiaru. Niewielki biust czuje się w nim raczej dobrze, chociaż moje kości obojczykowe nie polubiły się za bardzo z gumkami, które po prostu mnie drażnią. Cenię sobie niczym nieskrępowaną wolność ;)

  •  stylistyka - kontrast bieli z czernią, przezroczysty tiul, piękna koronka i zmysłowe wycięcie. A to wszystko w formie wygodnego topu. Nie skusiłybyście się? No, mnie to przekonało, aczkolwiek, jak na razie, moim faworytem będzie Mad Cat No. 7

  • Jeśli zastanawiacie się nad stylizacją z wykorzystaniem tego biustonosza, to mi przychodzi od razu na myśl rozpięta koszula albo jako baza pod prześwitującą bluzkę. 


Kanarkowa bluzka, jak u Mariny, myślę, że równie dobrze prezentowałaby się w towarzystwie Queen of Mist, nie uważacie?

Pełną ofertę bielizny White Rvbbit, możecie obejrzeć na stronie
https://whitervbbit.com/

Komentarze

  1. Skąd biustonosz ze zdjęcia z białą koszulą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalezione w internecie, długo się naszukałam, żeby znaleźć fajne zdjęcie. Chyba trzeba samemu robić ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Miękka balkonetka w hafty

Bazowy biustonosz top

Biustonosz koktajlowy